Od wielu lat dziwi mnie, że
księża pozwalają na takie barbarzyństwo i niszczenie przyrody jakim jest wycinanie pięknych kilkumetrowych brzózek aby tylko wykorzystać je ten jeden raz w roku, w święto Bożego Ciała na przystrojenie trasy procesji. Myślę, że Pan Bóg woli widzieć te drzewa kiedy żyją, a nie gdy umierają na ulicach miast i wsi aby jutro wylądować na śmietniku. Ludzie opamiętajcie się, to nie jest jakieś średniowiecze, a może jest!