Chcemy wiedziec jaki wpływ negatywny na przyrodę i ptaki w mieście ma zabetonowanie Strugi
Jarcewskiej. Dlaczego burmistrz nie przedstawil miastu co tam dokladnie ma sie dziac? Czy bedziemy miec betonowe pustynie tak jak wygladaja dwa budynki nowe na Mickiewicza (kompletnie nie wpasowane w historie ulicy Mickiewicza z wielkimi parkingami ohydnymi, oddzielony jeden ohydnym plotem jak w wiezieniu i bez zadnych nasadzen i drzew, w historycznym centrum miasta blok mieszkalny i budynek biurowy). Czy tam ma wygladac miasto w centrum. Nawet w czasach lat socjalizmu w Polsce sadzono drzewa i yla madrosc na ten temat - vide zielen wsrod i na obrzezu blokow osiedla Hallera).