To prawda nikt nigdy nie ...
To prawda nikt nigdy nie zabraniał przejscia do brzego mimo ze teren jest prywatny. Żaglówki spływaja na ten brzeg a uzytkownicy przechodza do sklepu właśnie przez te działki. Podobnie jest z wędkarzami. Nikt nigdy nie odmowił przejścia przez działkę, a jeszcze jak ktoś uprzejmie poprosi czy można to mieszkańcy uprzejmie z uśmiechem przepuszczają bo są ludzmi a nie jak to niemalże wójt nazwał bandytami i dzikusami, którzy żerują na nielegalnym zajmowaniu tego terenu. Mieszkańcy płacą właścicielowi gruntu. Przez wiele lat, jak juz ktoś wspomniał, skromnie inwestują w domki bo co roku straszy wójt rozbiórką, a przez 29 lat mogli uczunić duzo i stałyby tu ładne domki nie wpływajace zle na krajobraz. Jest czysto i schludnie i od lat nie zmienia sie ilosc domkow na tym brzegu wiec informacje podane przez wojta to przeklamania...lub nieumiejetnosc rachunku.