Zerwał umowę burmistrz co jest jednoznaczne że zakazał koncertu
Niech pan nie słucha burmistrza, on tak to owinął w bawełnę celowo, pogmatwał i przedstawił, ze jak ktoś się nie zna na rzeczy to myśli że on rzeczywiście nie cenzuruje. Owinął w bawełnę sprytny lis i polityk by umyć ręce od własnej odpowiedzialności i czynu. Przykre tylko to, że burmistrz myśli że wszyscy mieszkańcy są głupi i nie czają jego "to nie ja".