Swojego czasu chodziłem do ...
Swojego czasu chodziłem do przedszkola prowadzonego przez siostry zakonne, za małe przewinienie klęczało się na jednym woreczku z grochem, za większe na dwóch,nie wspomnę o zamykaniu w pomieszczeniu bez okna, które znajdowało się przy kuchni, nie raz siostra potrafiła przylać sznurem z węzełkami, który miała na habicie, to były metody wtedy dopuszczalne, jednak zryły mi beret na tyle, że pamiętam je i będę pamiętał do końca moich dni, choć od tych wydarzeń upłynęło 58 lat. Dlatego też dziś już to wiem, że za każdą przemoc wyrządzoną dziecku należy karać, bo ono jest bezbronne i nie obroni się przed przemocą dorosłych.