Szczerze to żal mi i dzieci ...
Szczerze to żal mi i dzieci i przedszkolanek które pracują z pasją a zostały wrzucone do jednego wora.. Te w prywatnych przedszkolach często za najniższą krajową starają się jak mogą. Są uśmuechnięte, pomocne a te z samorządowego mega roszczeniowe. Najchętniej jakby dziecko przychodzące juz wszystko mialo potrafić. Łącznie z wiązaniem butów. Proponuje wymienić kadrę z tego samorządowego, którym wiecznie mało na te pani od prywaciarza. Bo chyba nie potrafią docenić tego co mają strajkując 3 tygodnie!!!