do Wookee
W szkole do której Pan uczęszczał domyślam się,że już nawet jak była jakaś przerwa między lekcjami to nikt z nauczycieli nie sprawował dyżuru w jej trakcie? Nauczyciele siedzieli sobie w pokoju nauczycielskim i pili kawkę bo odpękali 45minut lekcji i byle do następnej przerwy? Wtedy faktycznie może Pan myśleć,że nasza godzina to 45 minut :) Wolę 45 minut pracy w klasie jak 20min w hałasie na korytarzu, no tak ,ale przecież to moja przerwa i zdaniem większości tylko wtedy odpoczywam, zapalę papieroska, skorzystam z łazienki, wytłumaczę dzieciom,że brzydko robią bijąc się na korytarzu...