Wpis na 90 minut
Dawno niewidziany chyba w Bielsku-Białej popis chamstwa i prostactwa ze strony drużyny i całego sztabu przyjezdnych. Szczekanie przy jakiekolwiek decyzji sędziego (nieudolnego w obie strony), ktoś ze sztabu wbiega po meczu na boisku powyzywać arbitrów. Ogólnie afera, jakby sędzia zabrał im ze trzy karne, a prawda jest taka, że Chojniczanka kija grała przez 80 minut.