Burmistrz wygrał, czyżby?
Biorąc pod wzgląd zakres oddalonego wniosku Finstera, to uważam to za pyrrusowe zwycięstwo. Łapanie się słówek i stosowanie sali sądowej jako miejsca walki wyborczej. Dla mnie Finster dawno się przekreślił, bo ciągnie ludzi po sądach.