Bluzgają, bo rodzice ...
Bluzgają, bo rodzice bluzgają, więc jest się od kogo uczyć. A co do porządku na osiedlach.... Aż żal, że epoka czynów spolecznych odeszła do historii. Kiedy jeden sąsiad z drugim posprzątałby osiedle, to później wszyscy zwracaliby uwagę, żeby ani jeden papierek nie znalazł się na trawniku.