Czy diabli wezmą motocyklistów do piekła!
Na szczęście moje obawy zostały zażegnane bo gdy wspaniali motocykliści zatrzymali się w klasztorze Karmelitów Bosych pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Zamartem, po mszy św. inaugurującej nowy sezon motocyklowy za drobna oplata kilkudziesięciu złotych wszyscy motocykliści mogli przyjąć szkaplerz karmelitański, brązowe sakramentaliom, który noszony na co dzień ma zagwarantować uniknięcie ognia piekielnego i opiekę Matki Bożej. Szkaplerz karmelitański szczególnie ma chronić motocyklistów w czasie nocnych przejażdżek po północku gdy moc diabelska jest największa a wszystkie demony i upiory czyhają na niewinnych i bogobojnych motocyklistów! Podobno szkaplerz chroni także od uroków rzucanych przez czarownice, ochrania od zwodniczych czarów i mocy rusałek, wodników, i strzyg, których jest pełno w okolicach jezior, stawów, rzek, i moczarów! Ważnym elementem otwarcia sezonu motocyklowego było także poświęcenie maszyn, którego dokonał osobiście przeor klasztoru w Zamartem o. Krzysztof Jank. To świecenie zgodnie obietnicami przeora powinno chronić motocyklistów przed mandatami za ignorowanie przepisów ruchu drogowego i przed konsekwencjami wszelkich głupot jakich dopuszczają się motocykliści pędząc na swoich maszynach! Policja po przedstawieniu przez motocyklistę zaświadczenia o pokropku udzieli motocykliście jedynie pouczenia zamiast wystawić mandat karny! Mam nadzieje, że święty przeor Krzysztof Jank użył zgodnie z normami kodeksu kanonicznego dobrze wykalibrowanego kropidła i wszystkie magiczne formułki i zaklęcia wypowiedział w odpowiedniej kolejności tak by magiczna moc świętego pokropku była zmaksymalizowana! Mogę odetchnąć z ulgą wiedząc, że wszyscy motocykliści w nowym sezonie będą w pełni bezpieczni od wszystkich mocy piekielnych, zaklęć, klątw, i czarów - od diabłów, czarownic, demonów, wodników, strzyg, i rusałek! Szczególnie każdego motocyklistę cieszy fakt, że dzięki celebrowanemu świętemu pokropkowi motocykliści będą mogli uniknąć płacenie mandatów karnych za brak elementarnej logiki i za świadome łamanie przepisów ruchu drogowego w czasie jazdy motocyklem! Ta bezkarność doda przecież jeszcze większe poczucie satysfakcji z jazdy motocyklem!