Biedne dzieciaki,
Mam 2-ch synków (7 i9lat) z którymi kolejny sezon wiernie kibicujemy ukochanej drużynie. Chodzę z chłopcami na mecze w słońcu i w deszczu. Czekamy do końca bo zawsze chcą przybić „piątkę” z ulubieńcami i idolami (obaj trenują w Chojniczance) Ich całe życie to piłka i Chojniczanka. Dzisiaj też czekali na „piątkę” i jak zawsze przybiliście ją moim chłopcom, za co bardzo dziękuję. Ale serce mi prawie pękło , czekali na Was przy płotku umalowani, w strojach, z szalikami i …łzami w oczach. Dzisiaj „płotek” był prawie pusty ale My byliśmy i zawsze będziemy. Panowie nie róbcie swym wiernym i oddanym malutkim kibicom zawodu po raz kolejny zawalając na pozór łatwe mecze . Wygląda to tak jak by na wejściu do extraklasy zależało tylko kibicom. Do zobaczenia na kolejnym meczu w środę i przybiciu kolejnej „piątki” tym razem zwycięskiej. Odpowiedz