Byliśmy w sobotę po 12.00. ...
Byliśmy w sobotę po 12.00. Jakoś za wiele "bud" nie było, ogólnie słabizna, żarcie drogie, w dwóch zaledwie budkach można było zapłacić kartą. Jeden facet dmuchał bański i... tyle. Jak na szumnie zapowiadaną imprezę to mizerota.