Nikt nie jest ...
Nikt nie jest idealny,nieomylny i osobą która nie popełnia błędów.Każdy ma prawo do błędów i mozliwosc ich naprawienia.Przeszłość Mariusza nie jest przykladem do naśladowania którą opisał dogłębnie w artykule.Decyzję o zaprzestaniu gry podjął ze mną razem.To ja wiem tylko jak narzekał na bóle,zmeczenie itp.To ja zostawalam sama z dziećmi gdy nie jednokrotnie potrzebowałam jego potrzeby zwlaszcza podczas wyjazdów.To że nie pojechał na jakiś głupi mecz jest niesprawiedliwe wobec tych wszystkich wyrzeczeń jakie robił przez kilkanaście lat.Myślę że za te kilkanaście lat w ktorych poświęcał sie treningom,meczem czy roznego rodzaju zgrupowań należy sie szacunek lub zwykłe dziękuję a nie kara finansowa.