Nieźle musiał zapi....... żeby w ciągu jednego dnia
oblecieć te miejscowości, spotkać się z urzędnikami i poszkodowanymi. Istne "pendolino" ale co tam ważne, że pstryknięto mu sporo fotek i ma problem z głowy. Co do tych kontenerów to poszkodowani z okolic Parchowa oddali te otrzymane, bo jak sami mówią były zasyfiałe.