do obserwatora
ano kmiocie żeś się wysilił, aby od tego wysiłku żyłka pierdząca ci nie pękła, bo śmierdzącym ścierwem zapaskudzisz wszystko wokół ty uboczny elemencie zmutowanej spermy konia z jeżem, spojrz w lustro i podziel się wiadomością, co zobaczyłeś, o ile nie padniesz ze zdziwienia, jaki sens był twojego przyjścia na świat? tego sie nie da odgadnąć